Strzelanie do stali

Jakość każdego gongu w porównaniu do konkurencji można ocenić na podstawie dwóch prostych parametrów: jaką wytrzymałość posiada oraz jak dobrze przenosi dźwięk trafienia. Jeśli chodzi o odporność, nasza tarcza w momencie pisania tego artykułu miała już na sobie kilkaset trafień amunicją .223 Rem, niezliczoną ilość pocisków pistoletowych 9×19 mm oraz około 300 trafień z broni myśliwskiej w kalibrach .308 Win, 6.5 Creedmoor, .444 Marlin i .44 Rem Mag – i to przy szerokim wyborze pocisków: od myśliwskich półpłaszczy, przez sportowe pełnopłaszcze, aż po twarde monolityczne pociski, wszystkie strzelane na górnej granicy mocy. Na podstawie zdjęć można samodzielnie ocenić, jak dobrze tarcza wytrzymuje obciążenia. Moim zdaniem wynik jest doskonały, a ten model będzie w stanie wytrzymać intensywne użytkowanie przez wiele lat. Oczywiście .300 Win Mag czy .338 Lapua zużyją go nieco szybciej – ale co tego nie zrobi? Drugą kwestią jest to, jak daleko rozchodzi się dźwięk trafienia. Przez ochronniki słuchu dźwięk uderzenia jest wyraźnie słyszalny nawet z 300 metrów, choć jest to w pewnym stopniu subiektywne i zależy od słuchu strzelca. Na 500 metrów jest to już granica słyszalności, a w praktyce dźwięk jest raczej niesłyszalny. Można jednak przypuszczać, że większa tarcza wygenerowałaby mocniejszy dźwięk. W przypadku tego modelu nie stanowi to jednak problemu, ponieważ jego niewielka waga sprawia, że gong po trafieniu mocno się kołysze, dzięki czemu w lunecie wyraźnie widać, czy cel został trafiony, czy nie. Hardox 500 według mnie przenosi dźwięk trochę lepiej, ale różnica nie jest duża. Jeśli chodzi o odporność, to z mojego doświadczenia AR500 i Hardox są pod tym względem niemal identyczne. Zaletą AR500 jest to, że jest nieco tańszy niż Hardox (dla porównania – najtańszy surowy wycięty element z Hardoxu 500 o grubości 10 mm i wymiarach 20×30 cm kosztuje 1 999 Kč, źródło: strikeface.cz). Niektóre źródła podają również, że AR500 ma niższy poziom rykoszetowania, co jest korzystne z punktu widzenia bezpieczeństwa. Niemniej jednak należy przestrzegać zalecanych odległości strzału. Producent podaje minimalną odległość 14 m dla broni krótkiej i 91 m dla karabinów, choć w tym drugim przypadku uważam to za przesadę, ponieważ do gongów powszechnie strzela się z 50 metrów. Gongi Caldwell mogę zdecydowanie polecić. Pod każdym względem dorównują tarczom Hardox, więc nie ma powodu ich unikać.