Kategorie
    Značky
      Blog
        Produkty
          Nie odnaleziono żadnych produktów.
          NowośćZ powrotem w magazynie
          Użytkownik
          Menu

          Jednostanowiskowa prasa RCBS Turret Press

          Jednostanowiskowa prasa RCBS Turret Press
           Tomáš Prachař  Tomáš Prachař
          Tomáš Prachař 
          27.12.2024
          W tym artykule podzielimy się naszymi doświadczeniami z jednostanowiskową prasą RCBS Turret Press.

          Zastanawiasz się nad zakupem jednostanowiskowej prasy typu turret i nie wiesz, którą wybrać? W tym artykule podzielimy się doświadczeniami z użytkowania najwyższej klasy modelu renomowanej marki RCBS.

           

          Prasa jednostanowiskowa typu turret jest ogólnie rzecz biorąc rozwiązaniem pośrednim między prasą jednostanowiskową a prasą progresywną. Wyposażona jest w obrotową głowicę, na której można zamontować wszystkie niezbędne matryce i trzpień na proch (prachovač). Nadal musisz wykonywać cyklowanie dźwignią dla każdej operacji, ale wszystkie kroki są wykonywane na łusce kolejno, bez potrzeby jej wyjmowania z uchwytu ani zmiany matryc. Po prostu cyklujesz dźwignią i obracasz głowicę, aż nabój jest gotowy. Zaletą takiego systemu w porównaniu do standardowej prasy jednostanowiskowej jest to, że nie trzeba ciągle zmieniać ani regulować matryc, co zwiększa wydajność. Osobiście jestem w stanie rutynowo ładować naboje 9x19 mm z prędkością około 210 sztuk na godzinę, co jest ponad dwukrotnie większym wynikiem niż na jednostanowiskowej prasie. Z kolei, w przeciwieństwie do większości pras progresywnych, prasa typu turret jest wystarczająco solidna, aby ładować nawet duże kalibry karabinowe i jest technicznie mniej skomplikowana.

          Na rynku dostępnych jest wiele pras typu turret, w tym Dillon BL550 Basic Loader (12 592 Kč – reloader.cz), Redding T7 (12 250 Kč – reloader.cz), Lee Classic Turret (7 454 Kč – strobl.cz), Lyman Brass Smith All-American 8 (10 171 Kč – strobl.cz) oraz RCBS Turret Press (14 332 Kč – strobl.cz). W tej recenzji skupiamy się na ostatnim wymienionym modelu na podstawie wieloletnich doświadczeń. Warto dodać, że mogę go bezpośrednio porównać z prasami Lyman, Redding i Lee.

           

          Zdjęcie tytułowe: RCBS Turret Press

          Niezwykła wytrzymałość

          RCBS Turret Press to klasycznie zaprojektowany przedstawiciel swojej klasy z solidną dolną częścią, systemem osadzania spłonek i obrotową głowicą z sześcioma stacjami na matryce. Przede wszystkim należy podkreślić, że jest to wyjątkowo wysokiej jakości, ciężki przyrząd. Korpus wykonany jest z solidnego żeliwa, bardzo masywny, a powierzchnie funkcjonalne są gładko obrobione. Wszystkie elementy są lekko przewymiarowane, a luzy ruchomych części są w optymalnych granicach. Na jakości wykonania zdecydowanie nie oszczędzano. Z aluminium wykonano jedynie niektóre elementy systemu osadzania spłonek, które nie są szczególnie obciążone, natomiast dźwignia i pojemnik na usunięte łuski są z plastiku. W zestawie znajdują się oczywiście akcesoria zarówno do dużych, jak i małych spłonek, czyli dwie wielkości rurek i podstaw do osadzania spłonek. Montaż prasy jest bardzo prosty, szybki i oczywiście dołączona jest przejrzysta instrukcja.

          Obracająca się głowica oferuje miejsce na montaż sześciu matryc. Można dokupić dodatkowe głowice i wymieniać je w razie potrzeby bez konieczności manipulacji matrycami.


          Warto podkreślić, że prasa jest wystarczająco solidna, aby można było na niej bez problemu ładować nawet mocne kalibry, takie jak na przykład .338 Lapua Magnum. Tego nie można powiedzieć o niektórych prasach turret. Okno na naboje ma wysokość 12 cm, co zapewnia wygodną manipulację i pozwala na załadowanie większości naboi, w tym tych wyjątkowo długich. Niestety, właściciele .50 BMG będą zawiedzeni. W chwili pisania tego tekstu za pomocą prasy załadowałem około 3000 naboi: jedną trzecią stanowiły naboje 9x19 mm, nieco więcej .223 Rem, a resztę stanowiła mieszanka .44 Magnum, 6.5 Creedmoor, .444 Marlin i .300 Win Mag. Jak dotąd, nie zauważyłem żadnych oznak zużycia funkcjonalnych części.

          Oczywiście głowica ma pewien luz, aby mogła się swobodnie obracać, i jest to wyczuwalne podczas ładowania. Wszystko jednak zaprojektowano tak, aby pod obciążeniem wszystko było idealnie wyrównane. W gotowych nabojach zmierzyłem owalność i wyniki były praktycznie identyczne w porównaniu do tych uzyskanych z jednostanowiskowej prasy Lee, a jednocześnie lepsze niż w przypadku Lee Classic Turret. O jakości świadczy również test strzelecki, w którym załadowałem jedną serię naboi 6.5 Creedmoor i .223 Rem na jednostanowiskowej prasie, a następnie z tymi samymi parametrami na RCBS, i porównałem skupienie. Mogę powiedzieć, że różnica była całkowicie pomijalna i można ją przypisać raczej strzelcowi niż prasie.

          Okno operacyjne jest przestronne i przejrzyste, umożliwiając bezproblemową obsługę.

          Prasa jest wystarczająco solidna, aby można było na niej ładować nawet duże kalibry, takie jak pokazany tutaj .444 Marlin, który wymaga znacznej siły przy formatowaniu.


          System osadzania spłonek został doskonale rozwiązany i działa wyjątkowo niezawodnie.

          Doskonała obsługa

          Jedną z zalet jest możliwość obsługi oburęcznej. Zarówno główna dźwignia, jak i system osadzania spłonek mogą być zamontowane po obu stronach. To samo dotyczy obrotu głowicy. Ogólnie muszę pochwalić ergonomiczne i intuicyjne rozmieszczenie elementów. Maksymalną prędkość ładowania osiągnąłem już po godzinie pracy. Jedyną drobną trudność sprawiła metalowa przegroda, której zadaniem jest kierowanie usuniętych spłonek do pojemnika. Wystarczyło ją nieco wyregulować, aby problem z ich prawidłowym ukierunkowaniem został natychmiast rozwiązany. Przechodząc do systemu osadzania spłonek – działa to tak, że spłonki wysypuje się na tackę tyłem do góry. Następnie bierze się rurkę zasobnika i za jej pomocą „wybiera” spłonki bez potrzeby używania palców. Do zasobnika mieści się około 150 spłonek. Zabezpiecza się je zawleczką, obraca, wkłada do bazy systemu osadzania, wyciąga zawleczkę, nakręca pokrywę na rurkę i wszystko jest gotowe. Potem wystarczy przesuwać dźwignię systemu osadzania z jednej strony na drugą, jednocześnie obsługując główną dźwignię. Uważam, że to najlepiej zaprojektowany ręczny system osadzania spłonek na rynku i zdecydowanie najlepszy, z jakim miałem do czynienia. I faktycznie działa. Konieczność regulacji pozycji spłonki, aby weszła w gniazdo, zdarzała się tylko wyjątkowo – czego nie można powiedzieć o produktach Lee (przynajmniej z mojego doświadczenia).

          Jako użytkownik regularnie ładujący cztery kalibry (.223 Rem, .444 Marlin, 9x19 mm i 6.5 Creedmoor), doceniam konfigurację, w której cztery miejsca przeznaczone są na matryce do usuwania spłonek/formowania dla każdego kalibru, jedno miejsce na miarkę prochu, a ostatnie używam do zmiennej matrycy osadzającej (żaden kaliber nie wymaga dodatkowego kalibrowania ani rozwiercania szyjki). Każdy może dostosować konfigurację do swoich potrzeb, a jeśli ktoś ma więcej kalibrów do ładowania i nie chce ciągle wymieniać matryc, może dokupić dodatkowe głowice i wymieniać je w zależności od potrzeb. Dzięki dźwigni obrotowej można również łatwo wyjąć centralną śrubę, a wymiana głowicy to kwestia minuty. Warto dodać, że prasa może być również używana jako jednostanowiskowa.


          Wyższa cena i niedopracowany pojemnik na spłonki

          Jedyną techniczną wadą, którą zauważyłem, jest pojemnik na usunięte spłonki. Składa się z dwóch części wykonanych z elastycznego plastiku, które ledwo trzymają się razem i najlepiej jest je zabezpieczyć taśmą. Sam w sobie system działa – spłonki wpadają bezpośrednio do pojemnika i zawsze trafiają na swoje miejsce. Jednak jego konstrukcja wydaje się tania jak na tak wysokiej jakości prasę. Pojemnik nie trzyma się szczególnie stabilnie, i chociaż jeszcze mi się to nie zdarzyło, mogę sobie wyobrazić, że może zostać przypadkowo wypchnięty z prasy. Można było to zaprojektować znacznie lepiej, choć w praktyce nie jest to poważny problem.

          Druga uwaga dotyczy relatywnie wysokiej ceny. RCBS to obecnie najdroższa prasa turret na naszym rynku. Jest prawie dwukrotnie droższa (chociaż zdecydowanie wyższej jakości) od Lee Classic i o około dwa tysiące koron droższa od T7 renomowanego producenta Redding. Jednak dla mnie RCBS wygrywa – jej system osadzania spłonek jest lepiej rozwiązany niż w T7, a cała konstrukcja sprawia wrażenie, że wytrzyma dwie „życia” ładowania.

          Jeśli planujesz ładować tylko „dziewiątki” (9x19 mm) i nie zależy Ci na precyzji wykraczającej poza standardowy poziom, prasa Lee będzie wystarczająca. Natomiast jeśli masz w planach także naboje karabinowe, zwłaszcza większe kalibry, i zależy Ci nie tylko na szybkości ładowania, ale także na precyzji, RCBS będzie doskonałym wyborem, który z pełnym przekonaniem mogę polecić.


          Zalety/ Wady

          + Najwyższa jakość

          + Wysoka precyzja

          + Przemyślana konstrukcja

          + Możliwość ładowania również dużych kalibrów karabinowych

          - Wysoka cena

          - Projekt pojemnika na usunięte spłonki

          Jedyną techniczną uwagą jest nieco „niedopracowany” projekt pojemnika na usunięte spłonki.


          Prasę RCBS Turret Press można zakupić w sklepie STROBL.CZ s.r.o. Więcej informacji znajdziesz na stronie strobl.cz lub bezpośrednio na stronie producenta – rcbs.com.

           

          Źródła zdjęć: Archiwum autora. Materiały producenta – rcbs.com

          Autor: Tomáš Prachař

          Artykuł pierwotnie ukazał się w czasopiśmie Lovec wydawnictwa Extra Publishing.

          Koszyk zawiera niedozwolone pozycje

          Košík je prázdný

          Pokaż koszyk

          Towar został dodany do porównania

          Proszę czekać...
          Nie można dokonać zamówienia. Spróbuj później ponownie.